Pyszne pasty to wspaniałe urozmaicenie posiłków. Nie wyobrażam sobie kromki świeżego chleba bez pysznej domowej pasty, ze świeżymi warzywami i zieleniną. Pasta z pieczonego grochu idealnie pasuje do śniadania albo drugiego śniadania.
Groch należy do roślin strączkowych. Jest doskonałym źródłem mnóstwa mikro i makroelementów. Wapń, żelazo, magnez, potas, witaminy z grupy B i wiele innych. Niski indeks glikemiczny grochu powoduje, że jest idealny dla diabetyków. Powolne uwalnianie węglowodanów sprawdzi się także u osób dbających o linię. Dlatego pasta z grochu jest doskonałym i bardzo smacznym wyborem na śniadanie albo drugie śniadanie. W dodatku duża ilość białka, bo aż ok. 25g na 100g grochu zapewni nam dłuższą sytość, duża ilość błonnika natomiast wspomoże trawienie. Duża ilość białka będzie również pomocna przy regeneracji i odbudowie układu mięśniowego, co powinni docenić wszyscy Ci, którzy dbają o muskulaturę. Majeranek użyty w przepisie wspomoże układ trawienny przy problemach z wzdęciami a wędzona papryka nada przyjemnego, dymnego aromatu. Ta kremowa pasta z pieczonego grochu sprawi, że chętniej będziecie sięgać po ten strączek. Więc do dzieła!
Co nam potrzeba:
- 250 g grochu w połówkach
- bulion warzywny
- 1/4 szklanki + 3 łyżki oleju roślinnego
- 1 łyżka wędzonej papryki
- 1 łyżeczka majeranku
- pieprz do smaku
- 2-3 łyżki wody
Groch musimy dobrze przepłukać. Z racji tego, że wykorzystujemy połówki, nie trzeba go moczyć. Gotujemy go w bulionie do miękkości. Następnie odcedzamy i zostawiamy do przestygnięcia. Po 15 minutach mieszamy z papryką wędzoną i 3 łyżkami oleju. Wstawiamy do piekarnika na 15-20 minut na 180 st. Nabierze on dzięki temu przyjemnego wędzonego aromatu, tak bardzo kojarzonego z grochówką. Następnie dodajemy olej, wodę, majeranek i pieprz. Miksujemy na gładką masę. Pasta z grochu najlepiej smakuje z warzywami i oczywiście świeżym chrupiącym chlebem. Smakuje jak grochówka do smarowania, więc mężczyźni powinni ją szczególnie docenić. Tak więc parafrazując memiczny klasyk, weź grochówkę do tego chleba bo inaczej się nie najesz 😉
Smacznego!