Kotlety mielone – częsty obiad w naszym kraju. Nie ważne, czy ze świeżego mięsa czy w duchu zero waste.
W domu rodzinnym w ten obiad służył utylizacji mięsa pozostałego z innych dań czy gotowania rosołu. W moim wydaniu mięsa co prawda nie będzie, ale te złote kotlety mielone są równie zwarte i smaczne. Pomysł na wykorzystanie boczniaków w ten sposób wpadł mi po przeczytaniu składu pewnego wegańskiego gotowca.
Co nam potrzeba:
- kostka tofu wędzonego
- 250 g boczniaków
- 2 ząbki czosnku
- 2 łyżki mąki
- 1/2 szklanki bułki tartej + bułka do obtoczenia
- sól i pieprz
- łyżeczka suszonego koperku
- 1 łyżka sosu sojowego
- 2 łyżki wegańskiego majonezu*/ musztardy+dwie łyżki oleju
I teraz najlepsze: tofu, boczniaki i czosnek mielimy maszynką do mięsa. Jeśli nie masz, wykorzystaj blender albo malakser. Dodajemy resztę składników i wyrabiamy masę, aby była w miarę gęsta i łatwo się lepiła. Jeśli trzeba, można dodać więcej bułki tartej do zagęszczenia. Formujemy kotlety, obtaczamy w bułce tartej i smażymy na oleju do uzyskania złotego koloru z obu stron.
Smacznego!
*O wegańskim majonezie jeszcze napiszę. Istnieje przepis na idealny domowy wegański majonez, prosty i skuteczny. W sklepach dostępne są również produkowane przez koncerny.