Niejednokrotnie w trakcie sprzątania szafek znajdowałem w nich produkty,o których nie miałem pojęcia, że posiadam, bądź że są one często w większej ilości niż myślałem. Albo w ogóle że je mam. Są jednak takie składniki, które warto trzymać w szafkach zawsze.
Może wydać się to dziwne, szczególności w naszym kraju, ale Rip Esselstyn wspomina o chlebie. Jednak jak się okazuje chleb chlebowi nie równy. A czasem nawet nie wegetariański! Swego czasu przewinął się przez moją kuchnię chleb, w którego składzie był tłuszcz wieprzowy. Jeśli jednak mowa o chlebie, to tylko i wyłącznie z mąk pełnoziarnistych. Zawsze warto też czytać jego skład, a jeśli kupujemy w piekarni, w razie wątpliwości zapytać o niego sprzedawcę.
Kolejnym produktem są płatki śniadaniowe – oczywiście chodzi mi o płatki zbożowe. Można z nich przygotować syte owsianki czy też wykorzystać je jako dodatki do potraw.
Warto też trzymać w szafkach makarony pełnoziarniste – zawsze można je szybko ugotować. Alternatywą dla makaronów są kasze i ryż: jęczmienne, gryczane, jaglana, orkiszowa albo ryż brązowy. Poza ostatnim produktem ich czas gotowania jest zbliżony do makaronu.
Do czołówki należą też puszki. Może puszkowane warzywa i strączki nie są tak odżywcze jak ich świeże czy suszone wersje, ale dzięki nim znacznie skraca się czas przyrządzanych potraw. Jeżeli na szybko potrzebujemy fasolę albo ciecierzycę – są idealne. Puszki kukurydzy, groszku i ponad wszystko pomidorów są w mojej kuchni wręcz numerem jeden i często wykorzystuję je do różnych posiłków.
Chrupkie pieczywo natomiast świetnie sprawdza się jako podstawa przekąsek. Dobrze jest więc mieć w kuchni jakieś opakowanie chlebka żytniego czy podobnych produktów.
Trzymając się przekąsek, nie możemy zapomnieć o suszonych owocach: daktylach, rodzynkach, morelach czy żurawinie. Kupując je należy jednak zwracać uwagę, czy nie zawierają dodatkowo cukru i olejów różnego pochodzenia. Suszone owoce są słodkie same w sobie, po co więc dobijać kaloryczność niezdrowym cukrem rafinowanym?
W parze z suszonymi owocami idą orzechy i pestki. Paczka orzechów włoskich, pestek dyni, nerkowców czy pestek słonecznika zawsze może się przydać!
28 dni do zdrowia: dzień 13, dzisiejszy jadłospis wyglądał następująco:
Śniadanie: Owsianka z płatków jęczmiennych i orkiszowych na mleku roślinnym z bananem i orzechami włoskimi
II śniadanie: Leczo z wczorajszego dnia z brązowym ryżem + pomarańcza
Obiad: Grochówka na słodko (4 porcje)
- 250 g grochu łuskanego połówki
- 3 marchewki
- 2 pietruszki
- 1 mały seler
- 6 małych ziemniaków
- 4 szklanki bulionu warzywnego
- 1 łyżeczka wędzonej papryki
- garść świeżej zielonej pietruszki
Groch musimy dobrze opłukać. Ziemniaki kroimy w kostkę, resztę warzyw trzemy na dużych oczkach. Wrzucamy wszystkie składniki do garnka, zalewamy bulionem i gotujemy do miękkości grochu – ok 1 godziny. Porcję posypujemy świeżą zieloną pietruszką. Słodycz grochówce nadaje właśnie duża ilość marchwi.
Deser: pieczywo Wasa z kremem z orzechów laskowych z wczorajszych pączków
Kolacja: Penne w sosie curry – smacznie, zdrowo i kolorowo!
Dzisiaj dzień bez treningu.
Pozdrawiam!