28 dni do zdrowia: dzień 13 | Co zawsze trzymać w szafkach

on

Niejednokrotnie w trakcie sprzątania szafek znajdowałem w nich produkty,o których nie miałem pojęcia, że posiadam, bądź że są one często w większej ilości niż myślałem. Albo w ogóle że je mam. Są jednak takie składniki, które warto trzymać w szafkach zawsze.

Może wydać się to dziwne, szczególności w naszym kraju, ale Rip Esselstyn wspomina o chlebie.  Jednak jak się okazuje chleb chlebowi nie równy. A czasem nawet nie wegetariański! Swego czasu przewinął się przez moją kuchnię chleb, w którego składzie był tłuszcz wieprzowy. Jeśli jednak mowa o chlebie, to tylko i wyłącznie z mąk pełnoziarnistych. Zawsze warto też czytać jego skład, a jeśli kupujemy w piekarni, w razie wątpliwości zapytać o niego sprzedawcę.

Kolejnym produktem są płatki śniadaniowe – oczywiście chodzi mi o płatki zbożowe. Można z nich przygotować syte owsianki czy też wykorzystać je jako dodatki do potraw.

Warto też trzymać w szafkach makarony pełnoziarniste – zawsze można je szybko ugotować. Alternatywą dla makaronów są kasze i ryż: jęczmienne, gryczane,  jaglana, orkiszowa albo ryż brązowy. Poza ostatnim produktem ich czas gotowania jest zbliżony do makaronu.

Do czołówki należą też puszki. Może puszkowane warzywa i strączki nie są tak odżywcze jak ich świeże czy suszone wersje, ale dzięki nim znacznie skraca się czas przyrządzanych potraw. Jeżeli na szybko potrzebujemy fasolę albo ciecierzycę – są idealne. Puszki kukurydzy, groszku i ponad wszystko pomidorów są w mojej kuchni wręcz numerem jeden i często wykorzystuję je do różnych posiłków.

Chrupkie pieczywo natomiast świetnie sprawdza się jako podstawa przekąsek.  Dobrze jest więc mieć w kuchni jakieś opakowanie chlebka żytniego czy podobnych produktów.

Trzymając się przekąsek, nie możemy zapomnieć o suszonych owocach: daktylach, rodzynkach, morelach czy żurawinie. Kupując je należy jednak zwracać uwagę, czy nie zawierają dodatkowo cukru i olejów różnego pochodzenia. Suszone owoce są słodkie same w sobie, po co więc dobijać kaloryczność niezdrowym cukrem rafinowanym?

W parze z suszonymi owocami idą orzechy i pestki. Paczka orzechów włoskich, pestek dyni, nerkowców czy pestek słonecznika zawsze może się przydać!

28 dni do zdrowia: dzień 13, dzisiejszy jadłospis wyglądał następująco:

Śniadanie: Owsianka z płatków jęczmiennych i orkiszowych na mleku roślinnym z bananem i orzechami włoskimi

II śniadanie: Leczo z wczorajszego dnia z brązowym ryżem + pomarańcza

Obiad: Grochówka na słodko (4 porcje)

  • 250 g grochu łuskanego połówki
  • 3 marchewki
  • 2 pietruszki
  • 1 mały seler
  • 6 małych ziemniaków
  • 4 szklanki bulionu warzywnego
  • 1 łyżeczka wędzonej papryki
  • garść świeżej zielonej pietruszki

Groch musimy dobrze opłukać. Ziemniaki kroimy w kostkę, resztę warzyw trzemy na dużych oczkach. Wrzucamy wszystkie składniki do garnka, zalewamy bulionem i gotujemy do miękkości grochu – ok 1 godziny. Porcję posypujemy świeżą zieloną pietruszką. Słodycz grochówce nadaje właśnie duża ilość marchwi.

Deser: pieczywo Wasa z kremem z orzechów laskowych z wczorajszych pączków

Kolacja: Penne w sosie curry – smacznie, zdrowo i kolorowo!

Dzisiaj dzień bez treningu.

Pozdrawiam!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *